Obserwatorzy

wtorek, 22 stycznia 2013

Frytka

Gdy trafiła do naszego domu była już w podeszłym wieku. Miała około 18 lat. Nie zwężały sie jej źrenice.
W Wielki Piątek 2008 roku umarła jej pani. Pani była naszą znajomą i osoba samotną. Miała psa Kajtka i kotkę Frytkę. Zabraliśmy do domu obydwa zwierzaki. Frytka żyła jeszcze 1,5 roku. Odeszła w sierpniu 2009 roku mrucząc....

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Franciszka

Urodziła się w piwnicy. Była dzieckiem piwnicznej koteczki. Była bardzo chora, żyłam niespełna 9 miesięcy. Jej braciszek i siostrzyczka umarli przed nią, w wieku około trzech miesięcy. Miała chory kręgosłup, wyglądał jak sinusoida. Wykazało to dopiero drugie prześwietlenie. Na pierwszym w kręgosłupie był jeden niezbyt ładnie wyglądający krąg. Myślałyśmy, że uda się ją wyleczyć.  Mimo długiego leczenia, mimo naszych starań  nie udało nam  się jej pomóc. Okazało się, że wada się pogłębia. Odeszła sama.

niedziela, 20 stycznia 2013

Franek

21 grudnia 2009 roku była mroźna zima. Temperatura spadła poniżej zera. W nocy było nawet -15´C. Właśnie wtedy został wyrzucony na klatkę schodową. Jacyś ludzie bardzo na niego krzyczeli. Przechodziłam tamtędy wraz ze swoją mamą i psem. Wzięłam go na ręce. Drżał z zimna i strachu. Tak trafił do naszego domu. Został nazwany na cześć kotki Franciszki, która kiedyś tu mieszkała. Gdy w tę zimową noc niosła go do domu - imię Franek było pierwszym imieniem, które przyszło mi do głowy. Wypowiedziałam je na głos w obecności świadków. Potem chciałam zmienić na Frodo, ale świadkowie stanęli okoniem. No i został Franeczkiem.

sobota, 19 stycznia 2013

Frodo


Wyrzucony w środku zimy, w grudniu 2010, przed Bożym Narodzeniem.

Przemiły i przeuroczy kociak. Lubi wszystko i wszystkich.  Nie lubi być sam.