Obserwatorzy

poniedziałek, 26 maja 2014

poniedziałek, 19 maja 2014

Miły widok za oknem...


W Wielkanoc (chyba w drugi dzień świąt) byłam w odwiedzinach u cioci. Ciocia jest chrzestną mojej siostry. Powiedziała, że u niej na parapecie gołąbek założył gniazdko.  Właśnie siedział i wysiadywał jajeczka. Wcale nie przeszkadzało mu robienie zdjęć. Oj, moje koty były zachwycone takim widokiem za oknem. Jak przyleci jakiś wróbelek, czy kawka na balkon to jajko znoszą ;)
A Rysia poluje w nocy - jak tylko zobaczy na szybie balkonowej ćmę, czy chrząszcza, który chce się do mieszkania dostać ;)
Paca łapką w szybę i dziwi się, że nic złowić nie może...






A gołąbek (czy raczej sierpówka) ma już przychówek :)
Ciekawe, czy już odleciał (przychówek, znaczy się)...
A taką sierpówkę miałam w domu.
Jeną też uratowałam z paszczęki kota Putina - lecz niestety musiałam uśpić, ponieważ ptaszek miał oderwaną część skrzydła.

środa, 14 maja 2014

Czas szybko leci...

„Dzieci są jak miarki czasu, które masz zawsze przed oczami i których nie możesz zignorować. Pokazują, że życie to nieubłagalny marsz do przodu, choć mogłoby się wydawać nieskończonym oceanem minut, godzin, dni i lat.” (Marley i ja, John  Grogan)
Nie tylko dzieci. 10 lat temu w naszym domu były dwa psy. Dziś już tych psów nie ma.
Dziesięć lat temu w naszym domu pojawiła się biała kulka.
Nikt się nie spodziewał, że będzie z nami tak długo. I mam nadzieję, że jeszcze parę lat z nami pobędzie.
Mimo upływu czasu Zosia nie straciła na szybkości i gibkości. Sprawności jej trzeba pozazdrościć.
Nie wiem, czy było to dokładnie 15 maja. Ale to był maj.

 Na początku było takie coś

 Karmienie. Oj długo kicia lubiła pić z butelki ;)

Teraz Zosia wygląda tak.
Kurcze, kot mi się starzeje ;)


poniedziałek, 12 maja 2014

Chwalcie łąki umajone!

Maj jest jednym z najpiękniejszych miesięcy. To prawdziwy MAJstersztyk - powiem parafrazując słowa z pewnej książki. Chyba z "Małych kobietek", ale nie jestem pewna.  Uwielbiam ten czas, kiedy wszystko budzi się do życia, jest coraz cieplej i komary nie są tak natarczywe.
Cóż, w maju bywają zimne dni. Niemniej jednaj maj jest piękny.



















I kasztany kwitną...


poniedziałek, 5 maja 2014

Oddam kota w każde ręce

Oddam kota w każde ręce


Cechy:
- złośliwy
- wredny
- o trzeciej w nocy zrzuca blaszane kubki na podłogę
- trochę się ślini przy głaskaniu
- nie lubi Zosi
- Pirata też nie lubi
- nie lubi nikogo
- często fuczy

Czy wy też czasem macie ochotę oddać kota w każde ręce. Ewentualnie na mufkę/rękawiczki przerobić ;) ??
Spokojnie, spokojnie. Rudej nic nie grozi.

piątek, 2 maja 2014

2 maja

Czyli święto flagi.
Lubię flagi. Mam dwie. jedna to oczywiście flaga Polski, druga nie przyznam się jaka ;)
Gdy jako młode dziewczę byłam we Francji chciałam kupić flagę tego kraju. Niestety, nie odwiedziłam sklepu, w których te flagi byłyby sprzedawane.


2 maja jest świętem flagi. Wywiesiłam więc flagę.  Powyższe  zdjęcie zrobione zostało 2 kwietnia 2010 roku. Teraz może też zrobię, ale zamim naładuję baterie i zrzucę zdjęcia na dysk trochę czasu minie. Ech, to słodkie lenistwo ;)
I skoro ten blog zatyttułowany jest "Mój zwierzyniec" będzie to zdjęcie flagi z kotem w tle.