Obserwatorzy

poniedziałek, 11 maja 2015

Feluś i Pratchett

Dziś będzie Feluś i tylko Feluś. A może nie tylko Feluś, bo Feluś i książka. Nie byle jaka książka, bo książka Pratchetta. 


 








Po przeczytaniu tej książki wasze życie już nigdy nie będzie takie samo. Inaczej spojrzycie na drobiny kurzu unoszące się w powietrzu, dywan, linoleum, czy zwykłą nogę od stołu. Aż się uśmiechnęłam, gdy przeczytałam o Korniku-Potworniku, czy o przodkach chwastów i pradziadach pokrzyw.

Książka zawiera 14 opowiadań T. Pratchetta. Oprócz tytułowego opowiadania można przeczytać między innymi jak Święty Mikołaj szukał pracy, o żółwiu Herkulesie, czy o autobusie linii 59A, który cofnął się w czasie.
Bardzo przyjemna. Polecam. Podobała mi się nawet czcionka, jaką została napisana książka.

A co u mnie?
Dziś Całka spać w nocy nie dała. Zbliżają się 11 urodziny mojej ulubienicy Zosi. No i Zosia miała ściągany kamień i straciła dwa kiełki. Doszła już do siebie. Badanie krwi wyszło ok :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz