O. tak :)
Z jego gardzieli wydobywał się nieziemski gulgot, o który trudno by go podejrzewać.
A nawet był najeżony bardziej, niż na zdjęciach. Całe szczęście, że sytuacja się normuje :D
Jest to blog o zwierzętach, które przewinęły się przez moje życie. Niektóre mieszkają lub mieszkały w moim domu, inne spotkałam podczas spacerów, podróży... Czasami polecę książkę o zwierzętach. Większość zdjęć jest mojego autorstwa (jeśli będzie inaczej - podam źródło), dlatego nie zgadzam się na ich kopiowanie, udostępnianie na innych stronach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz