Obserwatorzy

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Franciszka

Urodziła się w piwnicy. Była dzieckiem piwnicznej koteczki. Była bardzo chora, żyłam niespełna 9 miesięcy. Jej braciszek i siostrzyczka umarli przed nią, w wieku około trzech miesięcy. Miała chory kręgosłup, wyglądał jak sinusoida. Wykazało to dopiero drugie prześwietlenie. Na pierwszym w kręgosłupie był jeden niezbyt ładnie wyglądający krąg. Myślałyśmy, że uda się ją wyleczyć.  Mimo długiego leczenia, mimo naszych starań  nie udało nam  się jej pomóc. Okazało się, że wada się pogłębia. Odeszła sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz