Obserwatorzy

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Upał

Zwierzęta leżą padnięte. Mi też nic się nie chce, nawet czytanie opornie idzie.


Słoneczko nieźle daje we znaki. Pisząc te słowa uświadomiłam sobie, że ptaki nie mają wody w misce - nalałam im. One też cierpią w taką pogodę.







Oto mój Kajtuś na spacerze. Staruszek z niego. Czasem ledwo człapie. A jaki wysiłek wejść na trzecie piętro. Ostatnio sąsiadka myła klatkę, położyła wycieraczkę na schodach i biedak poślizgnął się. Spadł z dwóch ostatnich schodków.
Kajtuś waży około 11 kilo. Noszony być nie lubi. Straszy zębami. Nie zawsze się tym przejmuję i wnoszę go po schodach. Nie przepadam za tym, poza tym źle to wpływa na mój kręgosłup.

A Frodo mniej więcej 3 sierpnia skończył 4 lata. Dokładnej daty urodzenia tego urwisa nie znam, ale urodził się w lecie 4 lata temu. Został znaleziony jako mały kociak, więc potencjalnie z dokładnością do miesiąca da się datę urodzenia określić.


Szalony kot z niego. Pije wodę prosto z krany, nie przejmuje się, gdy woda na łepek mu się leje. Podgląda mnie w czasie kąpieli ;)
Ugania się za Zosią :)
Mam nadzieję, że żadne choróbsko go nie dopadnie.


I żegnam się, do zobaczenia za tydzień ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz