I spokoju nie ma, bo małe jest szalone. Czasem mam wrażenie, że do kupionej karmy dla kociąt dodano Mocarza ;)
Szczególnie Frodusiowi nie daje spokoju. A Frodo te wszystkie harce toleruje. Sam też próbuje Małą zaczepiać.
Jest to blog o zwierzętach, które przewinęły się przez moje życie. Niektóre mieszkają lub mieszkały w moim domu, inne spotkałam podczas spacerów, podróży... Czasami polecę książkę o zwierzętach. Większość zdjęć jest mojego autorstwa (jeśli będzie inaczej - podam źródło), dlatego nie zgadzam się na ich kopiowanie, udostępnianie na innych stronach internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz