Zapytałam się na jednym z for, co zrobić z tym kłopotliwym znaleziskiem. Znajoma dała link do strony z radami. Oto cztery najważniejsze wskazówki.
-
Nigdy nie dotykaj spotkanego zająca! Nie podnoś! Nawet chwilowy kontakt z człowiekiem pozostawia na nim nasz zapach. Brak zapachu i bezruch jest jedyną bronią młodego zajączka. Pachnącego człowiekiem malucha matka odrzuci a drapieżnik na pewno znajdzie! Pamiętaj - dotykając zabijasz!
-
Gdy nie ma innego wyjścia (np. zajączek został przyniesiony przez psa) - nie odnoś go na pole w losowo wybrane miejsce. Zapewnij mu ciepło i pokarm oraz skontaktuj się z instytucją gdzie otrzymasz fachową pomoc.
-
Niektóre opracowania podają, że zająca po kilkudniowym/kilkutygodniowym (zależy od wieku znalezionego zajączka) odkarmieniu można odnieść w miejsce skąd został zabrany. MOŻNA TAK ZROBIĆ JEDYNIE W PRZYPADKU ZAJĄCA KTÓRY POZOSTAŁ DZIKI I LĘKA SIĘ CZŁOWIEKA! Jeżeli zajączek oswoił się z człowiekiem - nie ma szans na przeżycie w warunkach dzikich.
-
By nie oswoić zająca należy maksymalnie ograniczyć jego kontakt z człowiekiem i jego zapachem. W grę wchodzi jedynie karmienie i sprzątanie.
-
Ciepło - pamiętaj by maluch miał ciepło - nie można jednak go przegrzewać.
Oto są zdjęcia zajączka.
Zdarzenie miało miejsce w piątek. Zaczęłam szukać ośrodków zajmujących się opieką nad dzikimi zwierzętami (lublin, Warszawa). Byłam gotowa jechać i zawieźć tam zajączka. Niestety, nie zdążyłam. W niedzielę rano zajączek już nie żył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz