Ruda przez wiele lat była dziką koteczką. Przez wiele lat była przez nas dokarmiana. Szczególny sentyment żywi do niej moja mama.
Mieszkała koło postoju taksówek, razem z Pyzą chroniła się pod schodami znajdującego się obok domu.
Rodziły niechciane kociaki.
Bardzo trudno jest złapać dziką kotkę i zanieść ją do sterylizacji. Ale w końcu udało się. Po sterylizacji Ruda zamieszkała w naszym domu,
Przezywana jest przeze mnie "Upiór z Opery". Z trudem dogaduje się z innymi domowymi kotami. Ale jakiś żyć się da ;)
Zmyślona data urodzenia: 14 marca 2000 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz