Kot przed Bożą Męką siadł i czyścił futro
I na krzyż spoglądał, myśląc sobie:
wiem, o Jezu, że żyć będziesz Jutro
ale dzisiaj tak bym pragnął ulżyć Tobie...
Panie Jezu, kiedy będziesz w Raju
spraw, by ludzie serca odmienili -
jak nad kotem się zlitować mają
skoro Ciebie do krzyża przybili?
Skoro za nic mają Twe cierpienie
i pod krzyż przychodzą tylko w święta -
jak czcią mają darzyć Matkę-Ziemię
i jak kochać słabszych i zwierzęta?
I gipsowe stopy zakrwawione
trącił pyskiem najczulej, jak umiał
i pot otarł puszystym ogonem
kot, co więcej, niż ludzie zrozumiał...
Katarzyna Ryrych
(Kocie sprawy nr 04/126, kwiecień 2013)
(Kocie sprawy nr 04/126, kwiecień 2013)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz